wtorek, 23 grudnia 2014

Kurpiowskie choinki i Wesołych Świąt :]

Wiecie jak wyglądają kurpiowskie palmy? Te wielkie, strzeliste puszące się swą oryginalnością i pięknem?
No to ja w tym roku mam taką palmę zamiast choinki w ogrodzie...
Małż w ferworze obwieszania wszystkiego lampkami doszedł do wniosku, że w tym roku nasz cyprys robiący zwykle za "choinkę" to zdecydowanie za mało. Zazwyczaj na cyprysie pod domem lądowały lampki, ozdóbki i było ok... W domu choiny nie mam- sztuczna mnie nie bawi, żywej nie chcę (i nie eko i pełno igliwia wszędzie...) w ogrodzie mam zyliard świerków itp. więc generalnie nie. Ale wracając: w tym roku małż postanowił przyozdobić w lampki nie jakiegoś zwykłego cyprysa, w tym roku wziął się za świerk- nie byle jaki- taki około ośmiometrowy przy bramie. Efekt zmagań jest taki, że pień- tylko PIEŃ- świerka obwinięty jest świecącym łańcuchem, tak mniej więcej na wysokość 4 metrów... No i jak mi radośnie i wariacko błyska swymi kolorkami, to wygląda zupełnie jak podświetlona palma kurpiowska... Sorry, nic innego w tym nie widzę...

Więc Wesołego Alleluja i Merry Christmas w jednym Wam życzę.
Ja i moja choinka kurpiowska :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz