czwartek, 26 listopada 2015

KLIK- nie lubię

Zimno... Ciemno... Mroźnie...
Nie lubię! Jak ja nie lubię zimy! Mam gdzieś romantycznie ośnieżone drzewa, oszronione krzewy i trawy. Mam gdzieś cudowny, biały puch okrywający wszystko miękką kołderką.
Chcę ciepła, słońca, upału. Chcę radośnie pląsać boso po trawie bez ryzyka odmrożenia stóp. Chcę otworzyć balkon bez narażenia się na zwisające sople z nosa i brwi. Chcę móc iść wyrzucić durne śmieci bez potrzeby ubierania kurtki, czapki, szalika i "relaksów" :]
Nie cierpię zimy!
I nie, nie daję się nabrać na urocze, sentymentalne fotki ośnieżonych szczytów gór i otulonych białą kołderką drzew.
Bo już czuję w kościach machanie szuflą, skrobanie szyb, przedzieranie się przez zaspy do cywilizacji czy na durnym spacerze z psami.
Bo czuję, że muszę iść po drewno do kominka... Teraz, zaraz, żeby palce mogły nadal funkcjonować...
Zimo! Wy...idź sobie gdzie indziej...
A ja idę po drewno...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz